Czysty przypadek
Pieńki ze starego sadu podarowali nam przyjaciele Danka i Janusz. Przeznaczone były do palenia w kominku.
Po okorowaniu jednego z nich okazało się, że mają tak niepowtarzalny kształt, że nie można ich poprostu spalić.
I tak przypadkiem, narodził się pomysł - ręcznie wydobyć z pieńków ich naturalny kształt. Stworzyć coś niepowtarzalnego, ale również użytkowego.
Każda misa jest unikatowa, rzeźbiona w drewnie, naturalnie kształtowanym przez około 45 lat.